,,Odczarowana” to historia intymna, odkrywa prawdziwą stronę kariery finansistki, żony szamana i poszukującej joginki, wzbogacając głęboką refleksją o współczesnej potrzebie odkrywania siebie i transformacji.

Ta książka zainspiruje każdego, kto dużo przeżył w materii, poszukuje duchowo i ma odwagę spotkać siebie w wewnętrznej podróży.

Fascynująca swoją światowością, prawdą i szczerością historia z dużą dozą humoru i autoironii. Autentyczne wydarzenia, przypowiastki, ludzie drogi, mistyczne wierzenia, balijskie i afrykańskie duchy, uczucia i emocje umieszczone przez autorkę na linii czasu życia osobisto-zawodowego. Ten zabieg zaprasza do refleksji na temat doświadczeń własnej drogi, ale nie obciąża czytelnika. Wprost przeciwnie. Wciąga swoimi puentami i zgrabnie dobranymi cytatami, zostawiając smaka na kolejny rozdział. Rozśmiesza, inspiruje, edukuje i transformuje. Gorąco polecam na wszystkie pory roku i dnia!

To opowieść napisana lekko o tęsknocie za prawdą, wolnością, czułością i bliskością, o drodze kobiety do osobistej mocy, twórczości i odzyskaniu żeńskości w patriarchalnym świecie.

Wybuchowy mix: nastolatka z marzeniami, dorosła poszukiwaczka szczęścia i trwałej miłości, magia i mistyka na każdym kroku, Pani Dyrektor z banku, Coach i Joginka, żona afrykańskiego szamana, ukochane drzewa i Matka Ziemia, żywioły oraz „uzdrawianie”. A na końcu skarb odkryty daleko po drugiej stronie tęczy. Jest tu wszystko. To lektura różnorodna, wielobarwna, -wymiarowa, -poziomowa, -płaszczyznowa i uniwersalna. Autentyczna droga kobiety do pełni. Przenosi nas w inne czasy, punkty widzenia i postrzegania spraw codziennych. Przeglądamy się w podróży autorki odnajdując fragmenty siebie z różnych etapów życia i rozpoznajemy własne tęsknoty za bliskością, czułością i miłością. Czyta się z zapartym tchem. Lektura wciąga i zostawia niedosyt.

Zaczęłam ją wczoraj wieczorem, czytałam do 23.00, choć normalnie po 21 już zasypiam, i dziś po przebudzeniu kontynuowałam … jest taka inna i piękna i głęboka niż te wszystkie, które ostatnio czytałam. I ten bogaty słowotok… Idę popływać i wracam, bo nie mogę się doczekać, co jeszcze się wydarzyło i jak to odkrywałam na nowo w sobie.

Asiu😊

Dziękuję za to że napisałaś tę opowieść o sobie. Twoje słowa idealnie wybrzmiewają we mnie – bo mimo że mam inne życie, widzę siebie. Tak wiele z niej  czerpię, choć jestem dopiero na początku.

Cudownie się czyta.

Cieszę się, że Cię poznałam 😘😘

Miłego dnia.